Zygmunt Pańszczyk. Własne wyroby cukiernicze
Cukiernia pana Zygmunta Pańszczyka ukryta jest niczym prawdziwy skarb. Przy ul. Małej 4 należy wejść w bramę prowadzącą na podwórko, gdzie czeka na Was niewielka drewniana konstrukcja ze schodami prowadzącymi w dół. To tu znajdziecie jedne z najlepszych słodkich bułek, jakie kiedykolwiek jedliście. Będziecie mieli okazję skosztować m.in. jagodzianki, pączki, bułki z makiem, budyniem, serem czy różnorodne ciasta. Wszystkie wyroby oparte są na prywatnych recepturach strzeżonych od pokoleń. Każda z tych słodkich pyszności jest zrobiona z naturalnych produktów, a co więcej zawiera mnóstwo nadzienia - bez znaczenia czy mówimy tu o jagodach, budyniu czy serze. Wszystko jest przyrządzane z wyjątkowym zaangażowaniem, czuć, że w pracę nad każdym produktem włożono dużo serca. Można by pomyśleć, że takie smakołyki będą trochę kosztować… Nic bardziej mylnego! Ceny w okolicach 1-1,5 zł zaskakują równie pozytywnie, jak smak tutejszych wypieków.
Osobny akapit należy poświęcić właścicielowi cukierni - Panu Zygmuntowi Pańszczykowi. Piekarnia powstała w 1937 roku, natomiast Pan Zygmunt pracuje tu od 60 lat, dbając o każdy szczegół swoich wyrobów. Wystarczy obejrzeć na Youtubie przeprowadzone z nim wywiady lub jeśli będzie okazja zamienić z nim kilka słów podczas kupowania bułek, by przekonać się, jak niesamowitą, a do tego skromną jest osobą. To, wraz z walorem smakowym i cenowym tutejszych słodkości, w pełni tłumaczy ustawiające się na podwórku kolejki. Dlatego lepiej pospieszyć się i z samego rana (najpóźniej koło południa) odwiedzić Cukiernię Pana Zygmunta, bo jeszcze ktoś zabierze Wam ten słodki skarb sprzed nosa. A uwierzcie nam, byłaby to ogromna strata!